Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 18:40, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Jak to gdzie... do środka... - wskazałem i ostrożnie ruszyłem do przodu w kierunku Cylindra. Gdzieś tam powinna być Anet.. napewno... Wytężyć wzrok i rura do budynku*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mysz dnia Nie 18:52, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 18:48, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Sam rzucił jeszcze szybkie spojrzenie w stronę knajpy, jakby był czegos niepewny. Chwilę potem jednak ruszył za tobą.
Dopiero w srodku zobaczyliscie podziurawione przez kule sciany, rozwaloną doniczke z kwiatkiem. Parterem było jedno olbrzymie pomieszczenie. Prawie całe puste, nie licząc małego barku w końcu sali. Obok barku było także wgłębieni i schody prowadzące na góre. Sam podszedł do jednej z dzur po kulach*Amunicja 7,62mm AK*Powiedział przyglądając się nabojowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 18:55, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Mhm... a my mamy pompkę, Glocka i dwa obrzyny... Sam.. gdybyśmy zginęli... Wiedz, że byłeś moim najlepszym przyjacielem... *powiedziałem w sumie nieco żartobliwie bo i sam nie wierzyłem na co my się do cholery porywamy* Musimy odstrzelić kilka czarnych tyłków... Chodź *powiedziałem i ruszyłem ostrożnie na górę nasłuchując... jeszcze uprzednio rozejrzałem się za jakimiś ciałami czy bronią... zawsze to jakaś amunicja.. albo granaty dymne czy cokolwiek..*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 18:57, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Sam usmiechnął się serdecznie*Nie zginiemy... chodź!*Pobiegł w stronę schodów. Żadnych ciał ani broni. A wszystko wskazuje na to, że rozegrała się tu walka.
Nagle z góry dobiegły was strzały i krzyk. Kobiecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 19:01, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Kurwa, sam szybko! *Szepnąłem niemal i pośpieszyłem go by wbiegnąć na górę. Jeśli tylko zobaczę, jakiegoś murzyna... będę strzelał. I nie będę szczędził bo zaraz przeładuje i jak będize drugi obok.. wiadomo co się z nim stanie..*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 19:08, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Sam sadził dwa stopnie na raz*Szybko, chyba sa na samej górze*Po chwili jego słowa potwierdziły się. Byliscie na przedostatnim piętrze, a strzały były jeszcze wyżej. Sam dał susa w klatke schodową*Szybko!*Ciebie chwyciła już zadyszka. Mimo to dziarsko ruszyłes za Samem. Byliscie na półpiętrze między przedostantim a ostatnim piętrem gdy nagle z gory spadł granat dymny. Szybko straciliscie siebie z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 19:18, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Góra! Wal na oślep! *krzyknąłem. Fakt faktem obrzyny to obrzyny nawet jak przez klatkę walnie to przeca jak by kto stał na sto procent go porani. Ja zaś do parteru się zbiłem i próbowałem szukać tej pieprzonej puszki. Gdybym ją znalazł wyrzuciłbym przez okno. Jeśli nie rozbite... puszka trochę waży. Jeśli jednak nic nie odniosło by skutku zszedłbym piętro niżej. Jakieś pomieszczenie czy coś.. tylko na moment by zaraz wyjść z zasadzki.... kurwa! nienawidzę budynków! Tak.. o wiele bardziej wolałem 250 na budziku i walkę na szosie...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 19:21, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Sam zaczął wrzeszczeć i ładować z obrzynów na oslep. Ktos krzyknął, ktos charknął. Puszkę znalazłes dziwnym trafem, zatrzymała się na twoim prawym bucie. Nie widziales, gdzie jest okno, wczesniej nawet nie zwróciłes na nie uwagi. Z braku lpeszej możliwosci cisnąłes je na poprzednie piętro. Poskutkowało i dym zaczął się rozchodzić. Sam już, już biegł do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 19:33, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
*W takem bez namysłu rura za nim zachowując przynajmniej 5 metrowy odstęp. Pompka na ramie, Cel.. Cokolwiek się stanie... zajebe tego skurwiela co to wszytko urządził... Ale daly oczy dookoła głowy!*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 19:37, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Wbiegliscie na ostatnie piętro. Pod waszymi nogami dwa trupy. Pierwszy to prawdziwy kolor o bardzo ciemnej cerze. w chwili smieci miał na sobie czarny t-shirt i spodnie moro. W ręce AK. Drugi miał tą samą broń, tyle że był dużo mniejszy i miał na sobie bejsbolówke i jeansy. Przed wami były podwójne drzwi*To gabinet szefa Ligi. Znam rozkład tego miejsca. Wszystkie pomieszczenia są całkowicie przeszklone. Dokładnie naprzeciw tych drzwi jest gabinet, zajmuje on jedną drugą całego pomieszczenia. Po naszej prawej stronie jest gabinet sekretarki szega i sekretarki Eye'a. A po naszej lewej gabinet Eye'a*Powiedział do ciebie Sam*Jak to rozegramy, szefie?*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 21:32, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
*Rozbroiłem pompkę chowając pociski do kieszeni a ją odrzucając gdzieś w bok. Podniosłem Ak..* Jak to jak? Hucznie. *uśmiechnąłem się do niego nieco zawadiacko i sprawdziłem broń. Magazynek ile pocisków i czy czasem nie jest lewy* Robimy tak. Wywarzasz drzwi i odrazu chowasz się za futrynę. Pewnie będziemy pod ostrzałem. Potem padamy na ziemię i przeczołgujemy się pod szybami żeby nas nie zauważyli i walimy z ziemi. W pierwszym momencie jak wpadniemy i wyważymy drzwi patrz na lewo ja na prawo. Ot by cokolwiek zobaczyć. A potem... a potem to sie zobaczy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 21:54, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
AK wyglądało na zadbane, pociski także nie były byle jakie. Sam także usmiechnął się zawadiacko i przymierzył do wyważania drzwi.
Łup!
Drzwi otworzyły się z hukiem i uderzając o szyby, rozbiły je. W ciągu paru sekund udało ci się dostrzec przynajmniej tuzin uzbrojonych kolorowych z kałachami i pompkami w rękach. W gabinecie, o którym Sam mówił, że należy do szefa Ligi. Stał tam człowiek o białej skórze, wysoki, szczupły i z brązowymi, długimi włosami. Wyglądał jak starszy brak Eye'a. Miał na sobie czarny garnitur a w ręku trzymał smycz. Na końcu smyszy znajdowała się kobieta. Anet.
Ty i Sam schowaliscie sięza załomami scian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 22:19, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
*Wybałuszyłem oczy! Kurwa z taką ilością przeciwników to my najwyżej możemy zagrać w piłkę! Do tego nie będziemy strzelać bo przecież możemy skrzywdzić Anet..*Kurwa... widziałeś to co ja prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 22:26, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Sam spojrzał na ciebie z szeroko rozszerzonymi oczyma*Mysz, prawda?*Usłyszałes czyis głos z wnętrza*Przywitaj się ze swoją siostrzyczką*Chwila ciszy*Mów, suko!*Jego głos był bardzo miękki, a tryb rozkazujący wręcz zabawny*Co tu robisz, braciszku?! Uciekaj! Uciekaj!*Anet krzyknęła, potem słyszałes jak kaszlała*Słyszysz swoją siostrzyczkę, Olafie? Lepiej stąd uciekaj*Kolorowi zasmiali się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
MG
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Detroit
|
Wysłany: Nie 22:29, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
*kurwa co robić? Co kurwa mam robić?! popatrzyłem na sama z zrezygnowaniem... za raz krzyczę* No dobra... kurwa... czego chcecie kim jesteś i na chuj ci moja siostra?! *skoro nie da się strzelać trzeba rozmawiać... naczy oni by mogli strzelać ale ale ale.. nie w tym rzecz!*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|