Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Nie 23:53, 20 Lip 2008 Temat postu: MG Dartius l sesja dla Miguela nr #2 l "Koszmar o brzas |
|
*Dzień chylił się ku końcowi w momencie gdy otworzyłeś oczy. Pomieszczenie, w którym się znajdowałeś wydawało się dziwne. Z jednej strony ściana była ukruszona u góry, jakby za chwilę miało w raz z nią Coś wpaść do pokoju. Jakiś mebel, który służył za szafkę, miednica z wodą i prycza na której leżałeś. Ewidentnie czułeś, jakby ktoś przygrzmocił w twoją głowę ogromną pałką, lecz wszystko wyjaśnia się w momencie gdy znajdujesz pustą butelkę po "wodzie ognistej". Usłyszałeś czyjąś rozmowę za drzwiami.*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dartius dnia Nie 23:59, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Nie 23:59, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
Wolnymi ruchami rozmasowuje głowe. Wstaję z pryczy*Auuu... Co się stało? Gdzie jestem?*Pytam zdezorientowany, próbuje sobie cokolwiek przypomnieć. Sprawdzam, czy w rękawie flaneli mam dalej nóż. Przysłuchuje się rozmowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 0:06, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
*nóż bezpiecznie leży w twojej kieszonce gotowy do rozpłatania frajera, który by się napatoczył z pyskiem. Drzwi mimo iż były drewniane, skutecznie zniekształcały rozmowę.*......Po co tu jest.....kłopoty.... trzeba się......natychmiast...*Tyle udał Ci się rozszyfrować. Kac dokuczał niemiłosiernie lecz nie było na to czasu. Ktoś zbliżał się do tego pomieszczenia. Kroki były coraz wyraźniejsze lecz nie były ciężkie, co oznaczało iż na bank nie wejdzie tu jakiś kafar.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Pon 0:09, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Wyciągam nóż z kieszeni i ładuje go do rękawa flaneli, tam zazwyczaj nie sprawdzają. Dotykam także miejsca na plecach, za paskiem jeansów, czy moja Beata jest na swoim miejscu. Siedam na pryczy i... czekam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 0:16, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
*kroki cichną przed drzwiami i słyszysz pukanie. Zaraz zanim głos jakiegoś gościa* Mistrzu śpisz??*po czym do środka wchodzi młody chłopak może ze 20 lat. Ubrany w hawajską koszulę i wytarte dżinsy blondynek wpakował się do pomieszczenia.* Musimy się wynieść. Stary się rzuca więc wole się zabrać stąd zanim zacznie fiksować* po czym wyszedł zostawiając otwarte drzwi. Do twojej głowy docierają ostatnie wydarzenia i przypominasz sobie, że śpisz w wynajętym pokoju gdzieś koło stacji benzynowej. Reszta pozostaje na razie zamazana..... zapewne na skutek szumu w czaszce spowodowanego bimberkiem *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Pon 0:21, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Przechyliłem lekko głowe*What to fuck?*Wstałem i pobiegłem za blondynkiem. Kurwa, moja głowa. Ręką mieżwiłem swoje czerwone włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 0:29, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
*Podążasz obskurnym korytarzem na którym jest jeszcze parę innych drzwi. Zapewne do podobnych pokoi ale co z tego. W powietrzu unosił się zapach żarcia. Drzwi na końcu korytarza były również otwarte. Zaraz za nimi stół, parę krzeseł i dwa nakrycia. Przy jednym siedział blondyn drugie zaś pewnie było dla ciebie. we wnęce na lewo ktoś krzątał się przy kuchence mamrocząc pod nosem jakieś przekleństwa* Siadaj chłopie. Jemy i zdupcamy.....*zagadnął blondyn do Ciebie. Z uwagą obserwował gościa przy kuchni*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Pon 0:40, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Zasiadłem więc szybko i spojrzałem blondasa*Co mamy w planach?*Spytałem próbując nie okazywać zdezorientowania wynikającego z braku pamięci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 0:48, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
eeee....w sumie to chyba odbijamy na Miami*Odparł z uśmiechem na twarzy* Trzeba znaleźć jakieś zajęcie a jeżeli chodzi o kasę to Miami jest najlepsze. Mam taką wtykę u jednego z bossów. Przy dobrym układzie w ciągu tygodnia będziemy dziani jak cholera* gadał szybko z lekkim podnieceniem. Gość stojący przy kuchni właśnie się odwrócił i podał wam coś w rodzaju jajecznicy. Staruszek o "barmanowym" wyglądzie mamrotał coś do siebie po czym wyszedł z pomieszczenia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Pon 0:51, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Zacząłem bez namysłu pałaszować jajecznicę*Mhm... tak... mhm*Przytakiwałem na wszystko, co powiedział blondynek. Próbuje sobie jeszcze cos przypomnieć. To miejsce wygląda na jakis... hotel... z gadki blondynka wynika, że to Miami. Miami znam bardzo dobrze. Więc czemu nic nie pamiętam?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 1:01, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Ze mną nie zginiesz człeku*ciągnął dalej zajadając posiłek* Uratowałeś mi wczoraj dupsko i jestem Ci dozgonnie wdzięczny......A tak wogule*zmarszczył nieco brwi* To jak Ty masz na imię? Przez tą kabałę zapomniałem się spytać*Zaczynasz sobie przypominać co nieco. Przebłyski to tu to tam no i moment w którym zabijasz Coś naprawdę dużego. To pewnie to....*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Pon 1:05, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Zapatrzyłem się w talerz z jajecznicą wytęrzając mózg. Po chwili*A tak... Jestem, jestem Miguel, Miguel Santel. Ale wszyscy mówią na mnie Prometeusz. To chyba przez te włosy*Wycieram prawą rękę w jeansy i podaje rękę blondasowi*Teraz Ty się przedstaw, a potem opowiedz mi, jak to wszystko się stało. Po tym bimberku nie za dużo pamiętam*Zasmiałem się rubasznie w celu nadania rozmowei luźnego charakteru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anfarius dnia Pon 1:25, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 11:48, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Ja jestem Mikey* odparł Blondynek i uścisnął Twą dłoń* A co do wczoraj to kurwa stary masakra. Jechałem sobie wozikiem właśnie do Miami.*rozpoczął opowiadanie pomiędzy jednym a drugim kęsem jajecznicy* No i w jajcach mnie coś przycisnęło. No to żem przystanął no i wiadomo na boczku gdzieś się odlewam. Ledwom zapioł spodnie a tu taka dziwka ogromna się na mnie rzuciła. Zęby ogromne łapska wielkie sam wiesz. No i pewnie by tera siedział u niej w bebechu gdybyś jej łba nie rozpierdolił. Piękna akcja.... No i postanowiłem że cię wezmę ze sobą co by się odwdzięczyć . Tyle*odparł z uśmiechem a mówił bardzo szybko. Potem kontynuował posilanie się*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anfarius
MG
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolna Republika Tornado
|
Wysłany: Pon 11:51, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Miałem nadzieję na to, że opowiesć Mikey'ea pomogła mi w rozwianiu ostatecznych niejasnosci. Zacząłem być dumny. No, no... z jego opowiesci wynika, ze ten potworek to nei było byle jakie chuchro... ładnie, ładnie. Dokończyłem swoją jajecznicę*Wiesz może, co to był za potwór?*Spytałem z pełnymi ustami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dartius
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dala od molocha ^^
|
Wysłany: Pon 12:01, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
Żartujesz sobie a? Czy ja ci wyglądam na bio....lobio...takiego co się na zwierzętach zna?*spytał śmiejąc się* nie mam pojęcia. Najważniejsze że jest martwe....
*po skończonym posiłku oboje wyruszyliście na drogę w wozie Mikeya. Takie niebieskie cabrio może troszkę podrdzewiałe ale działa. Droga niezbyt skomplikowana, bo cały czas na przód wiodła. Im dalej jechaliście tym więcej zacząłeś widywać roślinności. Małe krzaczki, drzewka, jakieś zwierzątko. Wszystko świadczyło, że zbliżacie się do Miami*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|