aaa4 |
Wysłany: Pią 17:49, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
-Nie da sie zaprzeczyc - przyznalem.
Potem spojrzelismy sobie gleboko w oczy i on juz wiedzial, ze ja wiem.
-Wlasnie wyszedl stad chorazy Persico. Wzial na siebie cala odpowiedzialnosc.
Powiedzial, ze podejmowal wszystkie decyzje, ktore doprowadzily do cichego buntu
przeciwko kapitanowi Sanchezowi, jak rowniez decyzje o zasadzce oraz ze zignorowal rozkaz
wycofania sie.
Perrite w milczeniu kiwal glowa podczas mojej wyliczanki.
-Oczywiscie, sierzancie Perrite, to pan ponosi wiekszosc odpowiedzialnosci. To pan po
powrocie ze zwiadu probowal nastawiac ludzi przeciwko Sanchezowi. Wiedzial pan, ze
Sanchez i tak nie cieszyl sie popularnoscia i probowal pan podsycac te nastroje. To pan |
|