FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna
->
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólnie
----------------
Newsy
Offtopic
Opowiadania
GRY
----------------
Sesje Prowadzone
Sesje Zakończone
Wasze Postacie
Bohaterowie Niezależni
Neuroshima
----------------
Profesje
Pochodzenia
Mechanika
Broń
Sztuczki
Shoutbox
----------------
Box
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mysz
Wysłany: Nie 20:29, 12 Sie 2007
Temat postu:
To poto żeby było wiadome co kto gada ala sin city
Anfarius
Wysłany: Nie 14:45, 12 Sie 2007
Temat postu:
No ale i tak powyżej przeciętnej... no tylko jeszcze te kolory mi nie pasowały
Bo u mnie to czarno-biały żeby oddać ten klimat ćpunów i ciemnego pomieszczenia a niebieskie,ze taki powrót do przeszłości xD A tu?
Mysz
Wysłany: Nie 14:43, 12 Sie 2007
Temat postu:
Miałem jeszcze dorobić kilka osób tak zeby było nawet z perspektywy Igora napisane xD ale już mi sie nie chciało. Taki kontrolowany chaos xD
Anfarius
Wysłany: Nie 14:21, 12 Sie 2007
Temat postu:
Hmm... No podobało mi się. Tylko tak jakoś to wszystko chaotycznie napisane. Fajnie napisane te wszystkie raporty i tak dalej, gdy się stawał maszyną. No powiedzmy, że gdyby było to trochę mniej chaotyczne to 7/10 a tak to 5.5/10
Mysz
Wysłany: Nie 14:11, 12 Sie 2007
Temat postu: Dzień z rzycia tostera - czyli życie molocha w skrócie
*budzę się... jestem przykuty do dużego łóżka... nie mogę ruszyć rękami.. pamiętam tylko strzelaninę... cały nasz skład wybity wpień...zostałem ja i Steve... mieliśmy...... nagle przeszywający ból w głowie... zasypiam...*
Aktywacja systemu...
System aktywowany...
test sprawnosci....
Neurony prawej częsci korpusu w normie.
Test sprawności.
Neurony lewej częsci korpusu w normie.
Test sprawnosci.
Narzędzia w normie.
Trwa sprawdzanie uszkodzeń.
98% sprawne.
Tryb koordynacji i naprawiania aktywowany.
Tryb naprawiania w toku....
Naprawiane zakończone.
Aktywacja psycho ruchowa.
Aktywacja zakończona powodzeniem.
Otrzymywanie celu.
nowy cel...
Koordynaty: 52°16'05,4"N 020°53'47,2"E
Cel: Fabryka chemiczna
Działania: Przejąć i zabezpieczyć
Cele poboczne: Wyeliminować napotkane ruchy oporu.
Trwa ściąganie cum.
Cumy sciągnięte.
Kurwa! Co oni zrobili Jimowi!?
*zadaje sobie to pytanie. Jechaliśmy wspomóc Oddziały drugiej eskadry w utrzymywaniu fabryki chemicznej, nagle zaatakowały nas maszyny molocha. Dwanaście osób zginęło... Ja I Jim zostaliśmy zabrani. Jesteśmy weteranami wojennymi potrafimy sobie radzić... Dlatego nas zabrali... Nagle potężna pajęcza maszyna wyłania się nade mną. Nagle fala przerażenia... Głowa Jima wtopiona w korpus mechanicznego pająka*
KURWA CO MU ZROBILIŚCIE!? PIERODLONE SKURWIELE!!
*krzyczę z przerażenia.. Jak mogli... pieprzone maszyny... Twarz Jima tylko go przypomina. Wielki korpus stoi nade mną i uśmiecha się.*
Witaj Steve... Nie stawiaj oporu... to nic nie da... życie ludzi już się skończyło. Zobaczysz życie stanie się łatwiejsze...
*tymi słowami maszyna przywitała mnie...a samego mnie objęły macki strachu*
Ji...Jim... co oni Ci zrobili?
*płacze z rozpaczy i strachu*
Widzisz... dali mi nowe życie. Lepsze życie i szanse na lepsze jutro którego ty już nie doświadczysz...
*Widok wielkiej macki był moim ostatnim widokiem...jako człowieka...*
RDGH-90 Przygotowanie raportu w toku.
Trwa przesyłanie raportu.
Jednostki RDGH-90, RDGH-91, RDGH-123, RDGH-245 przeprowadziły operację przejęcia celu bezproblemowo. Cele poboczne wyeliminowane. Jednostka RDGH-91 uszkodzenie prawego receptora ruchu.
Tryb koordynacji i naprawiania aktywowany.
Naprawa nie powiodła się.
RDGH-91 wracam do bazy.
*siedzę w fabryce pod wielkimi beczkami... boję się...jestem mechanikiem nikim więcej...nazywam się mysz... mam 17 lat... jestem mechanikiem... przez przypadek dostałem się na front. Boję się, cholernie się boje. Igor mój kompan został daleko w starym jeepie... jest kurą i tak by mi się nie przydał. Słysze jak maszyny zdają raporty... czekam bez tchu... w końcu opuszczają fabrykę... uciekam co sił w nogach do jeepa... odjeżdżam i uciekam... One kiedyś były ludźmi. Czy ja tez kiedyś stanę się maszyną?*
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by
JR9
for
stylerbb.net
Regulamin